Wreszcie mam chwilę, by siąść do komputera.Tegoroczny maj stoi u mnie- u nas pod znakiem bieli, i to na dobre. Najpierw białe kwiaty w ogrodzie, potem biały śnieg, białe devon rexy mojej córki Basi i wreszcie kartka ślubna -trochę nietypowa,zamiast gołąbków -koty, a to dlatego, ze Marta i Mateusz w śłubnym darze mieli otrzymać kotka brytyjskiego...
Oj, nie brytyjczykiem to ja nie jestem ;-)
A karteczkę zgłąszam na wyzwanie http://sklep-scrappasja.blogspot.com/2011/05/wyzwanie-nr-6-monochromatycznie.html - biała jest, a oprócz własnoręcznie wykonanych puncherowych kwiatków, kotów z wykrojnika, dziurkaczowego motylka uzyłam wykrojnika Nellie Snellen http://www.scrappasja.pl/index.php?k81,maszynki-i-akcesoria,,40,nellie-snellen
Zapakowana w pudełeczko pojechała do Skawiny...
Te zakochane kotki są cudowne, ale ten żywy to niezły tygrys. Biały to cudowny kolor, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa i świetna karteczka!
OdpowiedzUsuńUbawiłam się z Twojego kociaka :) Kapitalna fotka :)
Bardzo ciekawa karteczka- dziękujemy za udział w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuń